US Darts Masters - podsumowanie

07-06-2024

W tym blogu podsumujemy US Darts Masters.

US Darts Masters - podsumowanie

Powrót Price'a w fantastycznym stylu i kapitalny Cross. Dość niespodziewany zwycięzca turnieju. Dodatkowo jedna niespodzianka w pierwszej rundzie w postaci Jeffa Smitha, który dość gładko pokonał Michaela Smitha, lecz niestety odpadł w drugiej rundzie. Kanadyjczyk nie był wstanie postawić się Luke'owi Littlerowi. Zobaczyliśmy, również pare wysokich zejść - 170 od Price'a, 167 od Spellmana, 164 od Price'a, 150 od Spellmana, 141 od Buntza, 136 od Humphriesa, 128 od Aspinalla, 122 od Crossa. Poniżej przedstawiamy opis każdego spotkania w kilku słowach.



1/8

Michael van Gerwen 6:1 Danny Lauby
Zdecydowana dominacja Holendra, Lauby totalnie bez szans. Holender lepiej punktował przez co totalnie zmiótł Laubyego, który pomimo, że miał szanse, nie był w stanie ich wykorzystać. Danny zakończył mecz z 16,67% skutecznością na podwójnych. Mecz dość nudny, ze względu na dominację jednej ze stron.

Rob Cross 6:1 Adam Sevada
Może wynik na to nie wskazuje, ale naprawdę dobry mecz z obu stron. Gdyby nie, genialne podwójne Crossa, mecz mógłby zakończyć się zupełnie innym wynikiem przez fakt, że Sevada zaprezentował się naprawdę z dobrej strony. Amerykanin swoją grą powiadomił nas o tym, że jeszcze możemy się spodziewać jego występu w PDC. Panowie punktowali podobnie, ale Cross zaliczył 60% na podwójnych, przez co Adam był bezradny.

Luke Humphries 6:0 David Cameron
Dobra gra Luke'a i rozczarowująca gra ze strony Camerona. Znacznie lepsza punktacja Anglika + jakakolwiek skuteczność na podwójnych nie zostawiły żadnych szans Kanadyjczykowi, który zakończył mecz ze skutecznością 0% na podwójnych... Cameron już nie raz pokazywał, że potrafi zagrać, jednak nie tym razem. Bardzo szybki mecz, dla Camerona zdecydowanie do zapomnienia.

Nathan Aspinall 6:2 Stowe Buntz
Zdecydowanie mecz, który na papierze miał największy potencjał, jednak niestety Stowe przespał początek i nie był w stanie nadrobić spotkania ze stanu 0:4. Nathan miał bardzo mocny początek, a Buntz nie był w stanie mu dorównać. Aspinall skończył mecz ze skutecznością 54,55% na podwójnych, która po 4 legu była w okolicach 80%. Buntz pomimo znacznie gorszej skuteczności - 22,22% zdołał popisać się podczas meczu zejściem ze 141.

Luke Littler 6:0 Matt Campbell
Genialny Littler i fatalny Campbell... Littler totalnie zdominował swojego rywala, bawił się i można powiedzieć, że pastwił się nad biednym Kanadyjczykiem. Matt zagrał bardzo źle, mecz zakończył na średniej 84,52 i z każdym legiem coraz bardziej narastała jego frustracja. Campbell podczas meczu nie miał nawet podejścia do podwójnej...

Michael Smith 1:6 Jeff Smith
Jedyna niespodzianka w pierwszej fazie turnieju. Michael o wiele lepiej punktował, jednak przez pomyłki sektorowe, Jeff dorównywał Anglikowi. Zdecydowaną robotę w meczu zrobiło 66,67% na podwójnych od Kanadyjczyka, przy 20% Michaela ustawiło to wynik spotkania. Obaj panowie zagrali fatalnie, w okolicach średniej 86.

Gerwyn Price 6:3 Jules van Dongen
Czy wrócił stary Price? To pytanie, które natychmiast zadawało wielu. Price, pomimo lekkich problemów na podwójnych zagrał fantastyczny mecz. Walijczyk rzucił aż 6 maksów i zakończył spotkanie na średniej 97,13. Jules pomimo dość słabej gry na punktacji był w stanie wykorzystać pare szans, które dał mu Gerwyn, dzięki czemu ugrał aż trzy legi, kończąc mecz ze średnią zaledwie 86,23.

Peter Wright 6:5 Alex Spellman

Ostatni i zdecydowanie najlepszy mecz pierwszej rundy turnieju w Ameryce Północnej. Spellman, gdyby nie liczne pomyłki sektorowe i słabe kolejki z łatwością by wygrał, ale pomimo dwóch ogromnych c/o - 167 i 150, nie był w stanie pokonać Szkota. Mecz był bardzo wyrównany i trzymał w napięciu aż do ostatniej lotki. Obaj panowie zagrali w okolicach średniej 88.

ĆWIERĆFINAŁY

Michael van Gerwen 4:6 Rob Cross
Anglik był lepszy na każdej płaszczyźnie, więc nikogo nie powinien dziwić wynik. Rob rzucił podczas spotkania aż pięć maksów i lepiej finishował. Holender lepiej zaczął spotkanie, ponieważ rozpoczął do wygrania lega po trzech pomyłkach Anglika na podwójnych, a potem przełamał licznik Roba po kolejnych kilku pomyłkach. Jednak po tych dwóch legach Cross przypomniał sobie jak się trafia podwójne i ze stanu 0:2 zrobił 4:2, potem panowie "szli łeb w łeb" co skończyło się wygraną Crossa 6:4.

Luke Humphries 6:5 Nathan Aspinall
Zdecydowanie najbardziej wyrównane spotkanie ćwierćfinałowe, pomimo tego, że po czwartym legu mieliśmy wynik 3:1 dla Luke'a to spotkanie zakończyło się dopiero po deciderze. Nathan odrobinę lepiej punktował, ale za to Humphries o wiele lepiej finishował. Obecny Mistrz Świata zakończył mecz ze skutecznością 75% na podwójnych, co zdecydowanie zrobiło robotę. Podczas meczu Aspinall popisał się zejściem ze 128.

Luke Littler 6:2 Jeff Smith
Bardzo dobry mecz Smitha, ale jednak Littler to Littler... Kanadyjczyk był bez szans przy tak dobrej grze młodego Anglika. Luke podczas meczu rzucił aż pięć maksów. Na punktacji totalnie dominował, a na dodatek zaliczył 66,67% na finishach, a mecz zakończył na średniej 103,16. Jeff zagrał bardzo solidnie, ale jego poziom nie był w ogóle zbliżony do poziomu Littlera. Smith zagrał mecz na średniej 93,44 i zaliczył 40% na zakończeniu. 

Gerwyn Price 6:1 Peter Wright
Totalna dominacja ze strony Walijczyka, w ciągu całego meczu Wright miał zaledwie jedną okazję do trafienia podwójnej i ją wykorzystał, dzięki czemu zakończył mecz ze skutecznością 100% na podwójnych. Price zakończył mecz ze skutecznością 50%, ale zdołał się popisać podczas meczu bardzo efektownym zejściem ze 170! Price zakończył mecz na średniej 104,52, a Wright 92,18.

PÓŁFINAŁY

Rob Cross 7:5 Luke Humphries
Bardzo wyrównany mecz i fantastyczna punktacja Crossa. Rob rzucił podczas spotkania aż pięć maksów, co w zdecydowanym stopniu pomogło mu w wygraniu. Podczas spotkania był też skuteczniejszy na podwójnych, a mimo to Luke był w stanie zachwycić publikę zejściem ze 136. Spotkanie początkowo było bardzo jednostronne, Rob wygrywał już 5:0, kiedy Humphries się obudził i wrócił do spotkania, potem zrobiło się 5:5, a następnie Rob ponownie się obudził i domknął spotkanie. Mecz był bardzo zawrotny :D.

Luke Littler 6:7 Gerwyn Price
Tutaj mięliśmy cudowne widowisko, zdecydowanie najlepszy mecz całego turnieju! Panowie rzucili aż dwanaście maksów (8-Littler, 4-Price), Littler zagrał na średniej 103,51, a Price 98,41. Obaj punktowali bardzo podobnie, jednak to skuteczność na podwójnych Price'a zagwarantowała mu wygraną, ponieważ kiedy musiał to trafiał. Dobra passa "Geezy'ego" dalej trwała...

 

FINAŁ


Rob Cross 8:7 Gerwyn Price
Kapitalny i wyrównany mecz obu panów, nie wykorzystane dwie lotki meczowe Price'a... Obaj panowie byli w finale genialni, Price nawet zdołał zachwycić publikę zejściem ze 164! Mecz był bardzo wyrównany, Price trochę lepiej punktował, Cross trochę lepiej kończył. Gdyby przed turniejem spytać o potencjalnych finalistów myślę, że mało kto zakładał taki finał. Mimo to Cross po raz kolejny w ostatnim czasie zgarnia trofeum i pokazuje, że jest coraz silniejszym nazwiskiem w czołówce.